Ten weekend spędziliśmy na przygotowaniach. Jak dotąd, udało nam się:
- spakować co nieco
- kupić kłódki i łańcuch dla naszych plecaków
- kupić mi parę ubrań
- założyć tego bloga
- skopiować nasze pliki na twardy dysk, który pozostawimy za nami
- przekształcić Spongeboba Kanciastoportego w magiczne schronienie dla twardego dysku
- odprawić się online dla naszych lotów do Polski i Hiszpanii.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz