poniedziałek, 3 sierpnia 2009

Muzyczny plecak

Jedną z rzeczy, o których miałem nadzieję, że się wydarzą na tej wycieczce, było coś w rodzaju inspiracji dla technologicznych spraw, którymi mógłbym się zająć, jak tylko skończy się podróż. Myślę, że się to udaje.

Zdecydowanie, krokiem w dobrym kierunku było napisanie w końcu właściwego albumu ze zdjęciami: czy stanie się on czymś więcej niż tylko osobistą stroną internetową nie ma wielkiego znaczenia. Czułem się nieźle, pisząc kod i robiąc rzeczy po swojemu, dla siebie samego, ponownie.

Kolejny kawałek inspiracji przyszedł od mieszkańców miasta Meksyk. Jednym z wyróżniających punktów systemu podziemnego w Meksyku są ludzie sprzedający różne rzeczy w pociągach. Wielu z nich ma wszyte w plecakach głośniki - i chodzi grając fragmenty piosenek ze sprzedawanych przez siebie płyt CD czy DVD.

Całkiem mi się to podobało. Zawsze uważałem, że byłoby fajnie, gdyby podążał za mną zespół, grający piosenki o moim życiu. To jest pewnie nierealne, ale noszenie plecaka z głośnikami grającymi moje ulubione kawałki, nie wydaje się być takim strasznym kompromisem.

Zrozumiałem któregoś dnia, że mam wszystkie składniki, by wprowadzić to w życie: nasze małe plecaczki mają niewielkie, siatkowe kieszenie po bokach. Przed podróżą kupiłem nam małe, zasilane bateriami głośniczki, które mieszczą się doskonale w owych kieszonkach, a mój Android sprawdza się perfekcyjnie jako odtwarzacz mp3. Parę uderzeń moim leathermanem i miałem dziurki, przez które przepuściłem kable tak, by były niewidzialne - i oto jest! Muzyczny plecak! Jestem teraz prawdziwym Meksykaninem! Gdybym tylko miał podrobione płyty CD na sprzedaż!

Rzecz jasna, wciąż jestem zbyt nieśmiały, by go publicznie używać. Pewien jednak jestem, że taki plecak przyda się kiedyś na jakimś pikniku. Czy w naszym pokoju hotelowym, podczas nieplanowanych imprez, w autobusach..

Zarówno Ewelina, jak i Unnur miały taką samą reakcję na muzyczny plecak: stwierdziły, że zdecydowanie za długo już jestem w mieście Meksyk. Co chyba jest w porządku, jako że piszę to w autobusie do Oaxaca.

Z muzycznym plecakiem na podłodze, obok moich stóp! 8-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

The past!